niedziela, 5 maja 2013

Prolog


Violetta
   Nazywam się Violetta Castillo, mam 17 lat i nareszcie wracam do domu. Mam już dosyć podróżowania. Jeszcze nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół. Gdy wrócimy do Buenos Aires zacznę cieszyć się życiem, nie pozwolę, aby nadopiekuńczość taty niszczyła mi życie!
   Jesteśmy w samolocie, zaraz będziemy lądować. Tata będzie szukał dla mnie nowej guwernantki, bo poprzednia się zwolniła :)). Oby ta nowa była miła nie tylko przez pierwsze 3 dni...

Godzinę później:

   Nareszcie w domu! Idę do swojego pokoju...
Angie
   Tu mieszka moja siostrzenica... Drzwi są otwarte...
-Dlaczego ukrywa pan przed Violettą pokój z rzeczami pani Marii?-zapytała Olga. 
-Proszę się nie wtrącać, Olgo. Nie chcę, że by Violetta żyła przeszłością, nie chcę żeby  spotkało ją to, co Marię...-odpowiedział German.
-Aaa... i dlatego też uciekał pan przed rodziną Marii? Violetta powinna mieć babcię, ciocię...
-Powtarzam, żeby się pani nie wtrącała! Ja wiem co jest najlepsze dla mojej córki.
   Jak on może ukrywać przed nią prawdę!? Nie mogę mu powiedzieć prawdy..., bo jeszcze znowu ją gdzieś wywiezie...
-Aa i Olgo zaraz będą tu kandydatki na guwernantkę dla Violetty-odwrócił się i poszedł do gabinetu, mijając się z Violettą.
   Jaka ona śliczna, tak bardzo podobna do Marii...
-Dzień dobry! Ty jesteś pewnie Violetta, ja mam na imię Angie-zwróciłam się do siostrzenicy.
-Cześć. Ładne imię, jesteś nową guwernantką?
-Mam nadzieję, że tak...
-Wydajesz się być miła, mam nadzieję, że nie tylko na pokaz?
-Nie Violu-uśmiechnęłam się do niej, ona także się uśmiechnęła.
-Zaprowadzę cię do gabinetu taty-złapała mnie za rękę i poprowadziła do Germana.

Gabinet Germana:

-Tato, to jest Angie - nowa guwernantka. Załatwcie formalności i Angie się do nas wprowadzi-uśmiechnęła się.
-Cieszę się, że się polubiłyście, ale to nie wszystko, Violetto. Przyjdą jeszcze inne kandydatki, wybierzemy najlepszą-powiedział German, po czym powiedział, żebym usiadła.
-Angie jest najlepsza
-Dobrze, skoro tak uważasz, panno Angie, czy jest pani przez kogoś polecona?
-Nie, koleżanka powiedziała, że szuka pan guwernantki, a ja potrzebowałam pracy, więc jestem-odpowiedziałam.
-Violetto, naprawdę chcesz, żeby to pani Angie została twoją guwernantką?-zwrócił się do Violetty.
-Tak! Tato prooszę...
-Dobrze, może się pani wprowadzić i od jutra zacząć lekcje z Violettą.
-Tak!! Dziękuję tato-powiedziała Violetta.
-Dobrze proszę pana, a czy Violetta ma zakupione potrzebne podręczniki?-zapytałam.
-Tak, wszystko jest. Violetto, pokaż Angie pokój.
I poszłyśmy, potem długo rozmawiałyśmy. Violetta jest taka podobna do Marii... Powiedziała mi o szkole muzycznej, do której chciałaby uczęszczać, chodziło jej o Studio 21, ja tam pracuję... Powiedziałam jej o tym, nie chciałam jej okłamywać, poprosiłam ją, żeby nic nie mówiła tacie.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak Wam się podobał prolog?
Jest trochę nudny, ale rozdział 1 będzie ciekawszy :) .
Rozdział 1 pojawi się jeszcze dzisiaj lub jutro.



*Angelika*


7 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba.
    Chcę, żeby jeszcze dzisiaj pojawił się rozdział 1 i żeby zaczęły się wątki z Leonem :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się dodać rozdział jeszcze dziś.
      W rozdziale 1 zaczną się wątki z leonem, a wątki z tomasem zaczną się od rozdziału 3

      Usuń
  2. Wątki z Leonem,tylko nie zapominaj o innych,np. o Angie (nie ukrywam że zwariowałam na jej punkcie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątki z Angie też będą, nie martw się. Mam już nawet kilka pomysłów...

      Usuń
  3. Miło się czyta, pędze do pierwszego <3
    Zapraszam do mnie http://the-real-love-of-leonetta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny :D
    Lecę czytać dalej :*
    ~Nelly

    OdpowiedzUsuń