wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!


Wesołych Świąt!

Moi drodzy!
Kocham Was bardzo i z okazji świąt Bożego Narodzenia 
chciałabym Wam życzyć 
dużo zdrowia, szczęścia, miłości,
En Vivo w Polsce,
spotkania obsady Violetty,
spełnienia marzeń,
dużo prezentów
i wszystkiego, co najlepsze!

Dziękuję Wam bardzo za to, że jeszcze ze mną jesteście
i mimo mojej chwilowej załamki psychicznej z powodu braku weny,
ciągle czekacie aż zacznę pisać coś, co nie będzie nudą.

Ja w prezencie dostałam wenę, 
więc mam teraz mnóstwo pomysłów na rozdziały
i obiecuję, że teraz będzie o wiele ciekawiej!

Feliz Navidad!

Angiee

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Liebster Blog Award 4


Ehh, 4 edycja LBA. xdd. Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym na blogu) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Dziękuję Wam za nominacje <3
Zostałam nominowana przez: 
Solo amor
Margaret :**
Solo amor:
1.Od kiedy prowadzisz bloga?
Od 5 maja 2013r.
2.Ile masz blogów ? (jeśli masz więcej to podaj nazwy)
Tylko ten :)
3.Jeśli miałabyś/miałbyś przeprowadzić się za granice to do jakiego kraju?
Do Argentyny
4.Jakie masz zainteresowania?
Muzyka, aktorstwo :)
5.Należysz do jakiś fandomów ?
Jestem V-lover, Jorgista, Comellista i Tinista.
6.Co wziełabyś/wziąłbyś na bezludną wyspe?
Nie wiem.. Pamiętnik z długopisem, telefon z słuchawkami, jedzenie z piciem. xd 
7.Co najbardziej lubisz w Violettcie ?
W serialu, czy w samej postaci?
W serialu: muzyka, miłość, przyjaźń :)
W postaci: miłość do muzyki.
8.Czy masz pamiętnik lub. coś gdzie zapisujesz najważniejsze rzeczy?
Mam pamiętnik :)
9.Kogo nie lubisz w serialu Violetta?
Hmm... Chyba każdego lubię, bo każda postać daje coś od siebie do serialu :)
10.Czy chciałabyś/chciałbyś wziąć udział w serialu Violetta?
Oczywiście!
11.Jakbyś kręciła/kręcił film to o czym by był i kto by w nim zagrał ?
Zagrałabym ja i Jorge i byłby o całowaniu. xdd.
Nie, nie wiem. Nie jestem reżyserem :D

Margaret :**
1.Czytasz mojego bloga? (Jeśli tak to jak go ocenisz?)
Tak, jest fajny <33
2.Wielkanoc vs. Święta Bozego Narodzenia.
Chyba Boże Narodzenie :))
3. Książki vs. Filmy
Książki
4. Kogo lubisz najbardziej w serialu "Violetta" a kogo najmniej? Wymień po dwie osoby.
Najbardziej lubię Leona i Francescę, ponieważ uwielbiam Jorge i Lodovicę xdd. Są świetnymi aktorami i świetnie odgrywają role :) Fran jest wspaniałą przyjaciółką i ma piękny głos, a Leon... No spójrzcie na niego, posłuchajcie jego głosu. Wszystko jasne? ♥
Nie ma osób, których nie lubię, każdy jest wspaniały na swój sposób, ale gdybym miała wybrać, to Diego i Lara, bo niszczą Leonettę xd. Ale ogółem i tak są fajni :)
5.Wymarzony zawód.
Aktorka-piosenkarka. (najpierw trzeba umieć śpiewać, ale co tam. xd.)
6.W jakim mieście (W Polsce) chciałabyś mieszkać?
Tu, gdzie się urodziłam :)
7. Ulubiony przedmiot w szkole
Chemia, W-F, j.polski
8. Piszesz pamiętnik?
Taak :)
9. Jak oceniasz Larę?( w 2 sezonie)
Jest spoko, ale niszczy Leonettę !
10.Czy jest w twojej klasie osoba, która jest dał ciebie rywalem?
Nie.

11.Druga połówka.
Jorge Blanco ♥ lub ewentualnie taki jeden chłopak.. ; )

Blogi, które nominuję:
1. http://leonietta.blogspot.com
2. http://leonetta-opowiadanie.blogspot.com
Starczy?

Moje pytania:
1. Marzenie?
2. Imię?
3. Jortini vs. Tiniter?
4. Jortini vs. Jortephie?
5. Co najbardziej lubisz w pisaniu bloga?
6. Ulubiony kolor?
7. Ulubiona liczba?
8. Wymarzony prezent?
9. Wiek?
10. Ulubiony parring z "Violetty"?
11. Wesołych Świąt <3

Jeszcze raz dziękuję Wam za nominacje <3
Besos :**
Angiee

Mała zmiana planów


Dobra, 
chodzi o to, że odwołuję konkurs...
Przepraszam, ale dostałam 5 prac
 z czego 3 musiałam zdyskwalifikować...

Pozdrawiam osobę, która napisała 3 zdania i zmieściła w nich tyle przekleństw, ile ja w życiu nie wypowiedziałam... (to, że nie przeklinam, to swoją drogą. xd.) Diego nie jest aż takim chamem, a Leon nie uderzyłby Violetty za to, że powiedziała, że go kocha...
Serdecznie Cię pozdrawiam :))

Tak więc przepraszam, ale napiszę coś sama i już chyba mam pomysł :)
Dodam jeszcze dzisiaj, ale muszę najpierw zająć się LBA, bo znowu mnie dręczy. xdd

TuniaRuda 
Twoja praca była naprawdę świetna i pewnie bym ją wybrała. Piszesz wspaniale i masz fajne pomysły :D
Jezioroo <3

Okej, to na tyle, co do konkursu.
Nie gniewajcie się :)

Do wieczora uzupełnię LBA
i napiszę ten rozdział.
Mam już pomysł :)

Besos ♥
Angiee


niedziela, 8 grudnia 2013

Moje gadanie, dość ważne... chybaa... + zdjęcia plakatów


Siemkaaa.
Miałam ostatnio taki dziwny seeen...
Nie wiem, co to ma do rzeczy, ale dzięki niemu wpadłam na pewien pomysł.
A więc tak.
Jak wiecie ostatnio ciągle narzekam na brak weny, więc
chcę trochę pozmieniać i wgl.
Zdradzę Wam, że moje opowiadanie będzie miało 3 sezony!
W każdym będzie, co innego i bla bla bla, coś tam jeszcze wymyślę.
Znaczy, wszystko będzie dotyczyło tego samego, ale będzie troszkę inne. Rozumiecie?
Taka trylogia.
Każdy sezon będzie miał 80 odcinków, jak w serialu :D

Zaraz zrobię zakładkę "Primera temporada" (pierwszy sezon), żeby się nie pogubić, 
a potem będę dodawała kolejne zakładki "Segunda temporada" (drugi sezon) itd. 
Od 2 sezonu zacznę dodawać nazwy rozdziałów :)
Może być?

Zacznę już pisać 71 rozdział, a jak rozstrzygnę konkurs, to ewentualnie trochę pozmieniam, żeby wszystko trzymało się kupy. xd

Dobra, teraz dodaję Wam zdjęcia plakatów, o które prosiliście :)
To ta nagroda w konkursie. Z góry przepraszam za jakość, ale robiłam zdjęcia telefonem...
Te plakaty są dwustronne jakby co :D

                                     


                                   


To chyba na tyle mojego przemówienia...
Mam nadzieję, że wszystko jasne :)
Przypominam, że konkurs trwa do niedzieli 15 grudnia do godziny 16.00
Besos
Angiee

środa, 4 grudnia 2013

Nie wiem, co wpisać w temacie. xd.


Dobra, xd.
Cześć.
Mam taki pomysł, ale na później.
Moja wena chyba powoli wraca do normy :)
Ale jeszcze trochę jej brakuje... <3

Co do konkursu, to przedłużam dooo....
niedzieli 15 grudnia do 16.00
Może być?
Kilka osób prosiło mnie o przedłużenie, więc jest. :D
I jeszcze mam do Was prośbę, czy są jeszcze osoby, 
które chcą wysłać pracę, bo nie wiem, 
czy to przedłużanie w nieskończoność ma sens...
Tak więc, jeśli możecie napiszcie mi w komentarzach, 
kto z Was chce jeszcze wysłać, ok?

Coś jeszcze chciałam napisać, ale moja skleroza nie boliiiii.... xd.
Tak więc... no...
Do następnego wpisu <3

Besos :**



Angiee

sobota, 23 listopada 2013

WAŻNE! ----> Czyli moje gadanie na temat ........ ?


Czeeeeeść <3
No, okej.
Więc tak. Mam do Was sprawę, a właściwie pewną propozycję... :D
Chodzi o to, że...
Jak wiecie, ostatnio moja wena gdzieś się schowała i wciąż jej szukam.
Możecie mi w tym troszkę pomóc. Chcecie?

Okej. 
Nie mam żadnego pomysłu na rozdział 70, na urodziny Violetty... ;//
Dlatego pomyślałam, że jeśli byście chcieli, to mogę zrobić konkurs :)
Może być??
Mam nadzieję, że właśnie teraz sobie myślisz, że chciałbyś wziąć udział :D

KONKURS


Yeah, mój pierwszy konkurs na blogu <3

Chciałabym, abyście najzwyczajniej w świecie napisali za mnie rozdział 70. xd.
Tak wiem, jestem leń i zmuszam Was do pracy za mnie. No cóż... Wybaczcie :)



Regulamin:
1. Jeśli chodzi o okazywanie miłości, to są na to różne sposoby. Macie wolną rękę, ALE bez pierwszego razu Leonetty, ani innej pary, okej? 
2. Nikt nie umiera.
3. Możecie porozdzielać pary (jeśli będę chciała i tak je później połączę. xd.)
4. Jeśli już moi bohaterowie mają pić alkohol, to nie do przesady, okej? Troszkę zabawy może być, ale znajcie umiar. 
5. Możecie zupełnie zmienić moją historię. 
6. Użyjcie wyobraźni. Moje rozdziały są ostatnio trochę nudne. Nie oszukujmy się. Dlatego chcę, aby w Waszym rozdziale wiele się działo. 
7. Jeśli chodzi o długość... Nie ograniczam Was, ale nie może być krótki, okej? 

Podsumowując:
Bez pierwszego razu, bez śmierci, nie przesadzajcie z dziwnym zachowaniem po alkoholu, wyobraźnia przede wszystkim, im dłuższy, tym lepszy. xd
O ortografię się nie martwcie. Nie zwracam na to uwagi. Jakby co, to poprawię :)

Nagrody:

Dla bloggerów:
1 miejsce: Publikacja rozdziału na blogu, 2 duże plakaty z Violetty, naklejka z Martiną, promowanie bloga przez 1 tydzień, 30 komentarzy.
2 miejsce: Promowanie bloga przez 5 dni, 20 komentarzy.
3 miejsce: Promowanie bloga przez 3 dni, 10 komentarzy.

Dla osób bez bloga:
1 miejsce: Publikacja rozdziału na blogu, 2 duże plakaty z Violetty, naklejka z Martiną, promowanie jakiejś strony przez 1 tydzień, 30 komentarzy
2 miejsce: Promowanie jakiejś strony przez 5 dni, 20 komentarzy.
3 miejsce: Promowanie jakiejś strony przez 3 dni, 10 komentarzy.

Jeśli będziecie mieli jakieś uwagi co do nagród, to możecie do mnie napisać.
Ja nie gryzę i jestem miła, więc jak coś nie pasi, to śmiało :D
I tak jeszcze wszystko uzgodnię ze zwycięzcami <3

Okej,
Prace wysyłajcie mi na meila, który jest w zakładce "Kontakt" do soboty (7 grudnia) do godziny 16.00.
Jeśli będziecie potrzebowali więcej czasu, mogę przedłużyć termin :)
W temacie wpiszcie "Konkurs - nick lub imię"
Np. Konkurs - Angiee
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, lub coś jest niejasne to walcie śmiało :)
Piszcie do mnie na meilu (w temacie: "Konkurs - pytania") lub na gg: 24502478 ewentualnie na tt :)

Jeśli zgłosi się mniej niż 3 osoby, konkurs zostanie unieważniony ;cc 
a ja będę musiała sama coś wymyślić. xd. ;/

Do końca trwania konkursu na blogu nie pojawi się żaden rozdział ;c

Mam nadzieję, że o wszystkim napisałam :)

Jeszcze jedno:
Gotowi na TWITCAM Tini?
Jutro o 20.00 <3

Besos!

Angiee

poniedziałek, 18 listopada 2013

Rozdział 69

Następnego dnia:

Violetta
   Wstałam, gdy wszyscy jeszcze spali. Ubrałam się, umyłam, wypiłam ciepłą herbatę i wyszłam. Wyszłam na spacer, bo nie chciałam żadnych urodzinowych niespodzianek. Chcę, żeby ten dzień był wyjątkowy, ale nie chcę być cały czas w centrum uwagi... Wystarczy mi dzień w fajnym towarzystwie. Jest taka ładna pogoda... Można zrobić tyle rzeczy, po co marnować czas na imprezy i tego typu rzeczy... To bez sensu.
Leon
   Przyszliśmy wszyscy rano do domu Violetty. Nie chce imprezy - okej, ale musi być dzisiaj najszczęśliwsza i ja tego dopilnuję. Uwielbiam patrzeć na jej uśmiech i chcę go widzieć dziś przez cały dzień. 
   Olga otworzyła nam drzwi i wpuściła do środka.
- Moja księżniczka jeszcze śpi, możecie do niej wejść - oznajmiła gosposia.
   Udaliśmy się ze wszystkimi prezentami na górę. Zapukałem do drzwi i cicho weszliśmy do środka. Nie było jej... Szybko położyliśmy prezenty na jej łóżku i zeszliśmy na dół. Po chwili dołączył do nas Federico, który chyba dopiero wstał.
- Olgo, Violetty nie ma... - powiedziała Francesca.
- Jak to nie ma? Mojej małej dziewczynki nie ma? - zaczęła panikować i krzątać się bez celu po kuchni - Wyszła gdzieś? Co jeżeli coś jej się stało? Boże Święty, gdzie ona jest?
- Spokojnie, Olgita. Nic jej nie będzie - uspokajał ją Fede - Jest dorosła. Ma prawo wychodzić na spacer, kiedy chce.
- Tak, niczym się nie przejmuj. Chyba wiem, gdzie może być... - powiedziałem i wyszedłem z domu państwa Castillo.
   Wsiadłem na motor i ruszyłem w stronę Naszej Ławki. Może tam będzie... Szybko dojechałem na miejsce, ale nie było tam Violetty. Jest jeszcze jedno miejsce... Tam będzie na pewno, pomyślałem. Po paru minutach byłem już na miejscu i zobaczyłem moją dziewczynę siedzącą na ławce i przyglądającą się drzewom o czerwonych liściach. Podszedłem do niej i usiadłem na ławce.
- Wszystkiego najlepszego, skarbie - pocałowałem ją w policzek i przytuliłem, a ona się uśmiechnęła. 
   Siedzieliśmy tak przez chwilę w milczeniu, przytuleni do siebie. O nic nie
pytałem. Nie wiem, dlaczego wyszła z domu, nikomu nic nie mówiąc. Może chciała być sama. Może była smutna. A może po prostu chciała się przejść. Nie to jest ważne. Najważniejsze jest jej szczęście.
Violetta
   Leon zawsze mnie rozumie. O nic nie pyta, po prostu jest i to wystarczy by sprawił, że jestem najszczęśliwsza na świecie. Bez niego moje życie nie byłoby takie wspaniałe. Bez niego moja muzyka nie miałaby sensu.
- Kocham Cię - szepnęłam, a Leon się uśmiechnął i ponownie mnie przytulił.
- Wracamy? - spytał, a ja przytaknęłam.
   Poszliśmy w stronę motoru Leona. Gdy zobaczyłam tę maszynę, trochę się przeraziłam...
- Nie martw się, obiecuję, że nie będę jechał za szybko - uśmiechnął się i podał mi kask.
- Yhymm - odpowiedziałam niepewnie i z niewielką pomocą mojego chłopaka, wsiadłam na motor. 
   Pojechaliśmy do domu.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto rozdział 69. xd.
Przepraszam, że taki krótki, 
zwykle są dwa razy dłuższe.
Przepraszam, że tyle czasu nie dawałam znaku życia,
ale nie mam czasu, 
w zeszły weekend w ogóle mnie w domu nie było.
Nie mam weny, co równa się z brakiem chęci do pisania ;c
Dlatego takie nudne... 
Mam nadzieję, że nie przesłodziłam za bardzo. xd.
Trzeba by w najbliższym czasie zrobić jakiś zwrot akcji... 
Zbyt długo nasza Leonetta się trzyma...

Myślałam, że mogłabym dodać dwa rozdziały, 
ale naprawdę nie mam czasu...
Gram główną rolę w przedstawieniu i muszę się tekstu uczyć.
Naprawdę kocham to, że mogę pisać dla Was,
ale ważniejsze dla mnie jest moja pasja - aktorstwo.

Zapraszam na mojego tumblra: angieepolonia.tumblr.com
To się rozpisałam. xdd.
Besos <3
Angiee

czwartek, 7 listopada 2013

Pół roku bloga!


Cześć,
Przegapiłam...
5.11.2013r. minęło pół roku odkąd założyłam tego bloga.
Dziękuję Wam, że jesteście ze mną
i czytacie moje wypociny. xdd.

Aktualnie blog ma:
83 obserwatorów
141696 wyświetleń

Najchętniej czytacie:
rozdział 45

Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca.
Kocham Was <3

Angiee

poniedziałek, 4 listopada 2013

Liebster Blog Award 3


Znowu się zaczyna... xdd.
Dziękuję wszystkim za nominacje do LBA

Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym na blogu) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Zostałam nominowana przez: 
Margaret :**
Evelcia Comello
Kriena Ponte
Zuzanax
Axi Verdas
EDIT:
Clarie
Gabi Verdas
Hania Lewandowska
Mia

Pytania od:

Margaret :**
1. Ile masz lat?
15
2. Masz rodzeństwo?
Tak
3. Co byś zrobiła gdyby nagle ktoś zapukał do twoich drzwi otwierasz, a tam stoi Jorge Blanco? *o*
Umarłabym przeżywając najpiękniejsze chwile w życiu! <33
4. Ulubiona potrawa i lody?
Ojj, dużo by wymieniać.
5. W jakim woj. mieszkasz?
Pomorskie
6. Jakie jest twoje marzenie? (Takie do spełnienia)
Nigdy nie mamy pewności, że się one spełnią...
Spotkać Jorge i Lodo. Zostać aktorką. Nauczyć się perfekcyjnie hiszpańskiego. 
7.Ulubiona piosenka z Violetty?
Wszystkie! Nuestro camino, Voy por ti, Esto no puede terminar, Salta/Ven con nosotros, Soy mi mejor momento... Serio, wszystkie!
8.Znasz MarykateAn?
To ta youtuberka?
9. Gdybyś mogła cofnąć czas i coś zmienić w swoim życiu to co byś zmieniła?(jeden przykład)
Staram się żyć tak, żeby niczego nie żałować...
10.Kolor włosów?
Blond
11.Ulubiona piosenkarką?
Lodovica Comello

Evelcia Comello
1. Od kiedy prowadzisz bloga?
Od 5 maja .
2. Jaki jest twój ulubiony kolor?
Niebieski i fioletowy.
3. Ile masz lat?
15
4. Jak się nazywasz?
Angelika
5. Jaki jest twój ulubiony film?
Titanic 
6. Z kąt czerpiesz pomysły na rozdziały?
Skąd? Różnie... Sny, przykłady z życia, przykłady z serialu itd.
7. Cieszysz się że zostałaś nominowana?
Oczywiście <3
8. Jaka jest twoja ulubiona aktorka?
Lodovica Comello, Ana Brenda Conteras i Sandra Bullock.
9. Jak jest twój ulubiony serial?
"Violetta" :)
10. Co robisz w wolnym czasie? 
Słucham muzyki, czytam książki, piszę bloga, uczę się xd.
11. Jaki masz kolor włosów ?
Blond.

Kriena Ponte
1. Jak masz na imię?
Angelika
2. Ile masz lat?
15
3. Dlaczego założyłaś/łeś bloga o Violetcie?
Sama nie wiem dokładnie dlaczego... Tak jakoś wyszło...
Pomyślałam i tak uczyniłam i tak powstał blog. :D
4. Twoja ulubiona piosenka z Violetty?
Prawie wszystkie :)
5. Który sezon Violetty jest lepszy według ciebie i dlaczego?
Obydwa są świetne. W każdym jest coś niezwykłego. Nie potrafię wybrać. W drugim na pewno więcej się dzieje i postacie wyglądają nieco lepiej :)
6. Twoje życiowe motto?
Być sobą, nigdy się nie poddawać i spełniać marzenia.
7. Ulubiona postać męska z Violetty?
Leon <3
8. Ulubiona postać żeńska z Violetty?
Violetta, Francesca, Ludmiła :D
9. Dieletta vs. Leonetta?
Leonetta
10. Naxi vs. Caxi?
Naxi
11. Leonara vs. Leonetta?
Leonetta

Zuzanax
1.  Jakiego gatunku muzyki słuchasz?
Nie lubię tego pytania. xd.
Słucham tego, co mi wpadnie w ucho... :)
2.  Jaki masz kolor włosów?
Blond
3. Dieletta czy Leonetta?
Leonetta
4. Twój ulubiony kolor to…?
Niebieski i fioletowy
5. Jaki kraj najbardziej chciałabyś/chciałbyś odwiedzić?
Argentyna
6. Jaki jest twój ulubiony film?
Titanic
7.  Co chciałabyś/chciałbyś studiować?
Aktorstwo. :D Ekonomia chyba. Jeszcze się zastanawiam.
8. Jaka jest twoja ulubiona piosenka z „Violetty”?
Pisałam wyżej.
9. Ulubiony przedmiot w szkole? (np. biologia)
J.polski, WF, chemia.
10. Co sądzisz o moim blogu? (głupie pytanie, ale już nie mam pomysłów.xd)
Jest świetny i czekam na kolejny rozdział! Jorgan forever!
11. Jakie jest twoje życiowe motto?
Bądź sobą, nie poddawaj się i spełniaj marzenia.

Axi Verdas
1. Dlaczego postanowiłaś założyć bloga?
Pisałam już - tak jakoś.
2. W jakim województwie mieszkasz?
Pomorskie.
3. Masz płyty Violetty
Nie.
4. Ulubiona postać z Violetty i dlaczego akurat ta
Violetta - ładnie śpiewa, jest miła i ma wspaniałego Leona u boku :D
Francesca - jest świetną przyjaciółką i ma wspaniały głos.
Ludmiła - jest zabawna, bez niej serial byłby bez sensu. "Ludmiła wychodzi!" <3
5. Najlepszy owoc?
Lubię dużo owoców.
6. Najładniejszy chłopak z Violetty.
Leon <3
7. Naxi vs. Caxi
Naxi
8. Lubisz czytać?
Tak
9. Najfajniejsza piosenka z Violetty
Większość piosenek jest świetna.
10. Masz porozwieszane plakaty w pokoju? Jak tak, to jakie.
Nie, ale zamierzam powiesić :)
11. Posiadasz zwierzaka?
Posiadam brata, jeśli to też się liczy xdd.
Mam psa :D

EDIT:
Clarie
1. Najpiękniejsze miejsce, które zwiedziłaś/eś?
hahah, mój dom. xd. Nie no, nie wiem. Sporo takich miejsc...
2. Ulubiony bohater z serialu Violetta to?
Violetta, Leon, Francesca, Ludmiła.
3. Jakie masz hobby?
Muzyka, aktorstwo.
4. Ulubiona piosenka?
Z serialu: wszystkie.
Poza serialem: "Universo" "Impossible" 
5. Jak opisałabyś/opisałbyś siebie w trzech słowach?
Gupia (xd), marzycielka, romantyczka.
6. Ulubiona historia miłosna?
Wszystkie historie miłosne są na swój sposób piękne i niepowtarzalne. Każda jest inna i każda jest wyjątkowa.
7.Tekst piosenki, z którym się identyfikujesz?
Ohoho, dużo by wymieniać. Jest sporo piosenek, w których odnajduję cząstkę siebie...
"Universo" - jest o marzeniach, o tym, aby się nie poddawać.
"Impossible" - jest po części o tym, co jest niemożliwe do spełnienia.
Wymieniłam dwie, ale naprawdę w prawie każdej piosence mogę sobie coś przypisać, bo jeden wers można zrozumieć na wiele sposobów. Np. "Impossible" - jest trochę o niespełnionej miłości. W moim życiu bardzie pasuje niespełnione (na razie :D) marzenia, nierealne marzenia i tak odbieram tę piosenkę. To samo z setkami innych.
8∙ Najpiękniejszy widok, który zapadł Ci w pamięć?
Oj, mnóstwo... M.in. miłość dwojga ludzi, których mijałam na ulicy <3 Jakie to romantyczne...
9. Leonetta vs Diegonetta. 
Leonetta por siempre!
10.Co zachęciło cię do prowadzenia bloga? 
Pisałam już, że tak jakoś wyszło... Nie było jakiegoś konkretnego czynnika :)
11. Twoje 3 ulubione kolory to? 
Niebieski, fioletowy. Trzeciego nie mam :)

Gabi Verdas
1. Jak masz na imię.
Angelika
2. Ile masz lat.
15
3. Leonetta vs Dieletta.
LEONETTA <3
4. Cares vs Bromi.
Bromi
5. Dlaczego piszesz bloga o Violettcie?
Pisałam już.
6. 1 czy 2 sezon?
Obydwa, ale może troszkę bardziej 2
7. Caxi vs Naxi.
Naxi.
8. Czytasz któregoś z moich blogów ?
Niestety nie, ale przejrzę w wolnym czasie :))
9. Ulubiona postać męska w Violettcie?
Leon
10. Ulubiona postać  Żeńska w Violettcie.
Violetta, Francesca, Ludmiła.
11. Która dziewczyna i chłopak z Violetty mają najładniejsze głosy?
Violetta, Francesca i Leon.

Hania Lewandowska
1. Ile masz lat?
15
2. Jak masz na imię?
Angelika
3. Co jest twoim marzeniem?
Pojechać do Argentyny, znać perfekcyjnie hiszpański, poznać Jorge i Lodo.
4. Ulubiona para z Violetty?
Leonetta
5.Czytasz mojego bloga?
Nie, ale zajrzę :)
6. Skąd czerpiesz inspirację na bloga?
Różnie, chyba już pisałam :)
7. Jak długo prowadzisz bloga?
Pół roku.
8. Masz zwierzęta? Jeśli tak, to jakie? Jeśli nie, to czy chciałbyś/łabyś mieć?
Mam psa.
9. Jaki masz kolor oczu i włosów?
Blond włosy, niebieskie oczy.
10. Ulubiony film?
Titanic.
11. Ulubiona przekąska?
Słodycze xdd.

Mia
1. Jak masz na imię?
Angelika
2.Czytasz mojego bloga?
Yyyym... Niezręcznie... Obiecuję, że wpadnę :)
3.Jaki masz kolor oczu?
Niebieski.
4.Ile masz blogów?
Tylko ten.
5.Ulubiony zawód?
Aktorka.
6.Ulubiona piosenka?
Ojj, milionyy...
7.Dlaczego postanowiłaś pisać bloga?
Już pisałam wyżej :)
8.Twoje motto?
Być sobą i nigdy się nie poddawać.
9.Ulubiona para z Violetty?
Leonetta <3
10.Skąd czerpiesz pomysły?
Różnie: sny, życie, serial itp.
11.Spódnica czy spodnie?
Zależy.
Częściej noszę spodnie, ale to dlatego, że teraz idzie zima, a ogólnie to bardzo lubię spódniczki, tylko zależy jakie, to samo ze spodniami. xd

Blogi, które nominuję:
1. http://te-fazer-feliz.blogspot.com/
2. http://vilu-y-leon.blogspot.com/
3. http://leonietta.blogspot.com/
4. http://ludmila-i-federico-forever.blogspot.com/
5. http://violetta-nowy-etap.blogspot.com/

Przepraszam, że tak mało, ale nie mogłam nominować bloga, który mnie nominował, a niektóre są zawieszone.. Przynajmniej macie pewność, że te blogi są wyjątkowe <3

Moje pytania:
1. Imię.
2. Wiek.
3. Hobby.
4. Ulubiony kolor.
5. Ulubiona liczba.
6. Leon vs. Diego vs. Tomas.
7. Ulubiona piosenka z "Violetty".
8. Francesca vs. Camila.
9. Ulubiona postać z serialu. Dlaczego?
10. Kim chcesz zostać w przyszłości?


11. Największe marzenie.

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za nominacje!
Komentujcie rozdział! xdd.
I zapraszam na mojego tumblra!
angieepolonia.tumblr.com
Taka reklama <3

Besooos,
Angiee

sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 68



Violetta
   "Lara... Hmm... Sama nie wiem już, co mam myśleć... Dzisiaj była dla mnie bardzo miła i naprawdę dobrze mi się z nią rozmawiało. Chyba niepotrzebnie byłam zazdrosna... Ale ten sen... Nie mogę przestać o tym myśleć... Wciąż nie wiem, dlaczego to właśnie ona mi się śniła... Por que? To bez sensu... 
   Zresztą, powiedziała, że jej się ktoś podoba, więc nie mam się czym przejmować. Tak! Nie będę sobie zawracać głowy głupotami. Mam Leona i kocham go najbardziej na świecie! Lo amo!"
   Odłożyłam pamiętnik i zasnęłam myśląc o Leonie.

Następnego dnia:

Leon
   Wstałem dziś w bardzo dobrym humorze. Violetta chyba się przekonała do Lary, bo razem rozmawiały, śmiały się... Chyba za szybko ją po prostu oceniła. Chociaż nawet mi nie przeszkadzało jak była zazdrosna... Rozumiem ją. Też byłbym zazdrosny, gdyby ona spędzała tyle czasu z jakimś chłopakiem... Ale przecież ja ją kocham, a ona mnie, więc oboje nie mamy powodów do zazdrości.
   Jutro Violetta ma urodziny. Chciałbym, żeby to był najlepszy dzień w jej życiu. W końcu osiemnaste urodziny ma się tylko raz...
   Poszedłem do Studio21. Dzisiaj Pablo ma nam przedstawić nowych uczniów. Wiemy już, że Marco się dostał, bo Francesca chwaliła się każdemu. Jest z tego powodu jeszcze bardziej radosna niż zwykle, co równa się z byciem jeszcze bardziej wkurzającą... Nie wiedziałem, że to w ogóle możliwe... Ah, ta nasza Fran... 
   Ciekawe, kto nowy jeszcze do nas dojdzie...
- Witajcie, moi drodzy - wszedł Pablo i opowiedział nam o współpracy z "You-mix". Ludmiła już nam o tym mówiła i przy okazji nawrzeszczała na nas, że zostawiliśmy ją samą z Fede... - Dobrze, więc chciałbym wam przedstawić nowych uczniów studia. Na początek Federico, który przyjechał do nas prosto z Włoch i Broduey z Brazylii. Teraz witam wszystkich, którzy dostali się do nas poprzez przesłuchania. Marco, Diego - potem dyrektor zaczął wymieniać imiona, których nie zapamiętałem - Powitajmy ich gromkimi brawami!
   Pisk Fran i tak zagłuszył wszystkie oklaski. Tak szczęśliwej chyba jej jeszcze nie widziałem...
- Idźcie na lekcje. Do zobaczenia.
   Wszyscy wyszli i udali się do klas. Ja podszedłem do Violetty i objąłem ją w talii.
- Cześć - pocałowałem ją w policzek - Jak ci mija ostatni dzień dzieciństwa, skarbie?
- W porządku - uśmiechnęła się - Ale, Leon proszę... Tylko żadnych niespodzianek na jutro. Nie chcę żadnej imprezy, ani nic...
- Ale, Violu...
- Leon, proszę. Wystarczy, że spędzę ten dzień z tobą i z przyjaciółmi.
- Kochanie, osiemnaste urodziny powinny być wyjątkowe - próbowałem ją przekonać.
- I będą. Zobaczysz, ale możesz mi obiecać, że nie zorganizujesz dla mnie żadnej imprezy? I reszta też niech nic nie kombinuje...
- Nie mogę ci tego obiecać...
- Leon. - zgromiła mnie wzrokiem.
- Eh... Dobrze - westchnąłem i przytuliłem ją - Chodźmy na lekcje.
   I co ja teraz zrobię? Obiecałem, więc nie zorganizuję tej imprezy, ale z drugiej strony chcę, żeby była szczęśliwa, szczególnie w swoje urodziny...
Francesca
   Violka ma jutro urodziny. Chcemy, żeby zapamiętała ten dzień do końca życia. To musi być jej drugi najlepszy dzień w życiu! Zaraz po ślubie z Leonem, ale na to będziemy musieli jeszcze trochę poczekać... Ehh... 
   Po lekcjach, gdy nasza Leonetta jakimś cudem przestała trzymać się za ręce i się rozdzieliła pociągnęliśmy Leona do sali od muzyki.
- Co jest? - spytał Leon.
- Jak to co? Jutro - odpowiedziałam - Masz jakiś pomysł.
- Mam i to mnóstwo, ale to nie wypali... 
- Dlaczego? - zapytał Marco.
- Violetta nie chce żadnej imprezy... Obiecałem jej, że nic nie zorganizujemy... - westchnął.
- To kiepsko... - powiedział Fede - Trzeba coś wymyślić.
- Tak, musimy coś zrobić - zgodziła się Ludmiła.
- Ale dlaczego ona nie chce imprezy? - spytała Camila.
- Nie mam pojęcia - westchnął Leon.
   Przez długi czas zastanawialiśmy się, co zrobić. Nie możemy robić niczego wbrew jej woli... Ale to nasza przyjaciółka i chcemy, żeby ten dzień był wyjątkowy...
   Po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że skoro Violetta chce spędzić ten dzień z nami, to niech tak będzie. Bez względu na wszystko czas spędzony z przyjaciółmi i z Leonem będzie najlepszym prezentem. Tak postanowiliśmy.
   Potem każdy poszedł w swoją stronę. Leon na tor. Ja z Marco do domu. Cami do Broduey'a, a Ludmiła zaczęła się kłócić z Fede... Oni muszą być razem! Są dla siebie stworzeni! A te ich kłótnie są słodkie... Swoją drogą ciekawe co z Maxim i Naty... Niby się do siebie odzywają, ale ta przyjaźń źle na nich działa... Powinni do siebie wrócić. Dlaczego Natalia jest taka uparta?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto rozdział 68
Mam nadzieję, że się Wam spodoba :)
Przepraszam, że taki krótki, 
ale moja wena gdzieś się zgubiła...
Przez brak weny ten rozdział pisałam na siłę, 
więc zrozumiem, jeśli się Wam nie spodoba...

Głosujmy na Jorge, Tini i Diego!
Ale w szczególności na Joege <33
I na TINISTAS!

Do następnego!

Angiee

sobota, 26 października 2013

Rozdział 67


Ludmiła
   Wspaniale! Prawie nikogo nie ma w Studiu... Okej, rozumiem, że jest początek roku i jest trochę zamieszania ze względu na przesłuchania i w ogóle, ale żeby opuszczać zajęcia? Mimo, że po korytarzach kręci się mnóstwo osób, bez moich przyjaciół jest tak dziwnie pusto. Moich przyjaciół... Jak to ładnie brzmi... I pomyśleć, że jeszcze przed wakacjami nikogo nie mogłam tak nazwać... Cieszę się, ze już wszystko jest dobrze, ale chyba nadal nikt nie może się przyzwyczaić do tego, że nikogo nie obrażam, nie poniżam, nie wykorzystuję... Widzę to po tym, jak na mnie patrzą... To takie nieprzyjemne uczucie wiedzieć, że każdy uważa mnie za żmiję. Mam nadzieję, że to minie...
   W tej chwili mam poważniejsze problemy, a mianowicie Federico... On jest jakiś... Nie da się z nim wytrzymać! Jest taki pewny siebie. Mówią, że podobny do mnie, ale ja tak nie uważam. Jest denerwujący. Nie wiem nawet, co mi się w nim podoba, że nie mogę przestać o nim myśleć...
   Do sali wszedł Pablo i reszta nauczycieli. Mieli coś ogłosić. Ciekawe co... Może chodzi o nowych uczniów? No nieważne. Zaraz się dowiemy.
- Witajcie, moi drodzy... - spojrzał na nas - Gdzie są wszyscy? Widzę, że tylko połowa raczyła przyjść...
- Tak. Violetta łazi gdzieś z Leonem, Francesca z Marco, Camila z Broduey'em, a Naty i Maxi... gdzieś osobno... Kochane gołąbeczki... Zemszczę się za to, że zostawili mnie na pastwę losu z nim - wskazałam na Federico - Z nim się nie da wytrzymać!
- Ludmiła, nie przesadzaj. Zazdrościsz mi mojego talentu, skarbie - powiedział uśmiechnięty i założył ręce na pierś, a ja się zaśmiałam.
- Akurat ja to nie muszę ci niczego zazdrościć. Wszyscy dobrze wiemy, że jestem tu najbardziej utalentowana!
   Federico chciał coś odpowiedzieć, ale nie zdążył, bo przerwał mu Gregorio.
- Dobra, dobra. Dosyć tego. Wy musicie się męczyć ze sobą, a ja za wami. Musimy to jakoś przeżyć.
- Dobrze, więc przejdźmy do rzeczy - zaczął Pablo - W tym roku podjęliśmy współpracę z pewnym programem telewizyjnym. Nazywa się "You-mix" Więcej powie wam prowadzący program Mar... Mar...
- Marotti! - krzyknął jakiś facet wchodząc na scenę. Miał na sobie rzucający się w oczy niebieski szal.
- Tak, tak. Martotti.
- Marotti. Ma-rot-ti! Marotti!
- A co ja powiedziałem?
- Nieważne. Jestem Marotti i prowadzę program "The You-mix" - facet zaczął nam opowiadać o programie, w którym będziemy mogli wystąpić - "Talenty 21". Wytłumaczył nam zasady. Nagrodą będzie trasa koncertowa i nagranie płyty. Zgłaszać można się w ciągu trzech dni.
- Oczywiście ja wygram! - krzyknęliśmy razem ja i Fede.
- Nie, ja! - sprostowałam.
- Chyba śnisz, złotko! - i tak kłóciliśmy się przez resztę dnia. 
Violetta
   Wróciliśmy na tor.
- Macie miny, jakbyście się chcieli zaraz pozabijać... - powiedziała Lara, gdy nas zobaczyła, po czym zwróciła się bezpośrednio do mnie - Co przeskrobał?
- Dlaczego uważasz, że to moja wina? - oburzył się Leon.
- Hmm... Niech pomyślę... Bo jesteś facetem!?
- Dokładnie. Nic dodać nic ująć - odezwałam się.
- Poddaję się... Ale i tak wiem, że jestem idealny!
- Tak, tak. Idź już lepiej pokazać swojej dziewczynie, jak jeździsz.
- Tylko uważaj na siebie - ścisnęłam mocniej jego dłoń.
- Nie martw się, Violu - pocałował mnie w policzek i poszedł na "Start", po czym wsiadł na tę maszynę i założył kask...
   Nie powiem, że się nie przejmowałam, bo bałam się jak cholera. Gdyby coś mu się stało... Nie. Nie chcę nawet o tym myśleć... Nie przeżyłabym tego...
   I ruszył... Jechał bardzo szybko, raczej pędził, a ja patrzyłam na to wszystko ze strachem w oczach, ale jednocześnie z podziwem. Jestem szczęśliwa, że Leon chce rozwijać swoją pasję. Naprawdę podziwiam go za jego odwagę i determinację, ale mimo wszystko bałam się...
   Lara stała obok mnie i mierzyła Leonowi czas, co jakiś czas uspokajając mnie.
- Leon wie, co robi - mówiła - Nie martw się. Jest jednym z najlepszych, Violetto.
- Wiem, ale mimo wszystko trochę się denerwuję...
- To normalne, przecież go kochasz, ale patrząc strony samej jazdy, to Leon jest w stanie wygrać mistrzostwa. Powinnaś być z niego dumna.
- Jestem. Nie wątpię w to, że Leon jest najlepszy i z całą pewnością zajmie pierwsze miejsce! Wspaniale śpiewa, tańczy... Teraz jeszcze jeździ... W ogóle jest taki cudowny... - rozmarzyłam się.
- Co ta miłość robi z człowiekiem... - westchnęła Lara.
- A ty? Nie jesteś zakochana?
- Ta... W motorach. Nie no, jest taki jeden, ale... To nie wypali.
- Dlaczego nie? Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz...
   Lara wcale nie jest taka zła, jak myślałam... Fajnie mi się z nią rozmawia, ale nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego właśnie ona mi się przyśniła? Jest w kimś zakochana, więc niemożliwe, żeby chciała zniszczyć mój związek z Leonem. Nic nie rozumiem...
   Leon dojechał na metę i wrócił do nas. Od razu rzuciłam mu się na szyję.
- No stary, pobiłeś swój rekord. Coraz lepiej ci idzie! - stwierdziła.
- Się wie! W końcu jestem taki wspaniały!
- Jakbym słyszała Violettę! - wtedy zaczęła mnie przedrzeźniać - A Leon jest taki cudowny! I taki idealny!
- Ja tak nie mówię! - zaprotestowałam.
- Ale bardzo podobnie!
   Porozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, głównie o mistrzostwach Leona, a potem on odprowadził mnie do domu.
Lara
   Jest mi smutno... Dziwnie się czuję po dzisiejszym dniu, ale przecież nie mogłam jej powiedzieć, że chłopak, który mi się podoba to Leon... Oni są taką ładną parą... Nie mogę tego zniszczyć... Nie jestem taka! Ale to nie moja wina, że się w nim zakochałam... Mimo wszystko, nic nie mogę z tym zrobić... Leon jest przy niej szczęśliwy... Widać, że świata poza sobą nie widzą. Nie mogę im o tym powiedzieć. Nie mogę. Wystarczy mi, że będę mogła obserwować, jak jeździ, jak się śmieje... Nie chcę mu zniszczyć życia. Violetta wydaje się bardzo miła i zasługuje na szczęście, a ona i Leon najwidoczniej są dla siebie stworzeni... No cóż...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto rozdział 67
Jak Wam się podoba?
Następny w piątek albo w sobotę :)

Angiee

sobota, 19 października 2013

Rozdział 66


Francesca
   Kiedy Pablo zawołał mojego chłopaka, zaczęłam się stresować, ale wiedziałam, że wszystko będzie dobrze, bo Marco śpiewa wspaniale! Jestem pewna, że mu się uda. Weszłam za nim do sali.
- To mój chłopak! - powiedziałam uśmiechnięta - Śpiewa genialnie!
   Angie uśmiechała się, a Beto nie wiedział, o co chodzi.
- Dobrze Marco. Będziesz śpiewał "Entre tu y yo"? - zapytał Pablo.
- Tak - odpowiedział, a Beto włączył muzykę.  
   Marco zaczął śpiewać.To było takie piękne! Śpiewał do mnie i dlatego jestem jeszcze bardziej zachwycona!
   Mam cudownego chłopaka, który na pewno się dostanie! Nie mam, co do tego żadnych wątpliwości.
   Gdy skończył śpiewać uśmiechnęłam się do niego, a nauczyciele powiedzieli, że teraz ma się udać do sali Gregorio, gdzie będzie tańczył.
   Poszliśmy tam. Ten chłopak, co śpiewał dla Violi już tam był. Chyba nazywa się Diego. A więc Diego, Marco i reszta chłopców, chcących dostać się do Studia zaczęli tańczyć to, co kazał im Gregorio. Był wyjątkowo niemiły! Chociaż... Nie. Powinnam powiedzieć, że był taki, jak zwykle. Mimo wszystko każdemu poszło świetnie, ale Marco był zdecydowanie najlepszy!
Violetta
   Leon nie odebrał, więc spróbowałam jeszcze raz. Mój humor jak na razie się nie poprawił... Usiadłam na ławce. Po jakimś czasie usłyszałam dźwięk mojego telefonu. To Leon. Nareszcie.
- Leon. Dzwoniłam do ciebie.
- Wiem. Przepraszam, kochanie. Dopiero teraz to zauważyłem. Coś się stało? - zapytał.
- Nie... Po prostu jest mi trochę smutno. Chciałam cię zobaczyć... Gdzie jesteś?
- Na torze. 
- Co? Jak to na torze? - zdziwiłam się.
- Na torze motocrossowym - zamurowało mnie. Leon nic mi nie mówił, że interesują go motory... - Kochanie, jesteś tam?
- Tak... Tak, jestem... Po prostu nigdy o tym nie wspomniałeś i jestem trochę zdziwiona..
- Wiem, wszystko ci opowiem, ale wiesz co, tu nic nie słychać... Przyjdę do ciebie za chwilę. Dobrze?
- Nie, ja przyjdę. Chcę zobaczyć, jak ci idzie. Gdzie to jest? - zapytałam, a Leon wytłumaczył mi drogę. To niedaleko.
   Rozłączyłam się i poszłam w stronę toru... Po rozmowie z Leonem mój humor wcale się nie poprawił... Martwię się, przecież jazda na motorze jest niebezpieczna... Nie przeżyję, jeśli coś mu się stanie... Nawet nie chcę o tym myśleć!
   Po 5 minutach byłam już na miejscu. Od razu zaczęłam szukać wzrokiem mojego chłopaka. Stał przy motorze ubrany w czerwony kombinezon i z kaskiem w ręku. Rozmawiał z jakąś dziewczyną. Gdy podeszłam bliżej zorientowałam się, że była to Lara... Nie, tylko nie ona, pomyślałam. Czemu Leon nie powiedział mi, że to ona go w to wciągnęła? Wszystko przez tą dziewczynę! Dlaczego ona musi wtrącać się w moje życie!?
- Hej. Już jesteś - powiedział Leon i pocałował mnie w policzek.
- Cześć - przywitała się Lara.
- Cześć - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie. Nie chciałam być niemiła, ale nie potrafiłam udawać, że ją lubię. Starałam się po prostu nie okazywać mojej niechęci do tej dziewczyny, przecież jeszcze nic złego nie zrobiła i mam szczerą nadzieję, że to tylko moje obawy...
- Chodź, przejdziemy się - zaproponował Leon i chwycił moją dłoń.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś? - zapytałam, gdy już trochę się oddaliliśmy.
- Dopiero wczoraj zacząłem jeździć. Znaczy... Jeździłem już wcześniej, zanim cię poznałem, ale przestałem, gdy zacząłem uczyć się w Studio. Musiałem wybrać. Wybrałem muzykę. Teraz myślę, że mogę pogodzić te dwie pasje.
- A Lara?
- Co Lara?
- Dlaczego mi nie powiedziałeś, że tu pracuje? - wyjaśniłam.
- Również dopiero wczoraj się o tym dowiedziałem, ale... Czekaj.. - zatrzymał się i spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczami - Jesteś zazdrosna?
- Nie! Oczywiście, że nie! - zaprzeczyłam i odwróciłam wzrok.
- Oczywiście, że jesteś! Ale o Larę? Ona nawet nie jest moją przyjaciółką! Jest bardziej... kolegą.
- I dobrze. - powiedziałam, ale zorientowałam się, że jednocześnie przyznałam się do tego, że jestem zazdrosna, więc szybko to sprostowałam - Nie jestem zazdrosna!
- Tak, tak. Wmawiaj sobie... - Leon śmiał się ze mnie, a ja wciąż próbowałam mu wytłumaczyć, że nie jestem zazdrosna. Nic to nie dawało...
- Leon! - krzyknęłam w końcu.
- No co? Prawdę mówię!
- Dobra, jak widać nie da się z tobą w tej chwili rozmawiać... Cześć - rzuciłam i już chciałam odejść, ale Leon złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
- Kochanie, nie oszukujmy się. Wiem, że jestem wspaniały - wywróciłam oczami - ale nie masz powodów do zazdrości...
- No wiem! I dlatego nie jestem zazdrosna! Po prostu... Po prostu nie lubię tej Lary...
- To jest to samo, skarbie.
- Nieprawda - zaprzeczyłam.
- Więc czemu nie lubisz Lary? Przecież jej nie znasz?
- Bo... bo... Oj, Leon! Miałeś mi pokazać jak jeździsz a nie gadać o bzdurach! - pociągnęłam go za rękę i ruszyliśmy w stronę toru.
- To jest wymigiwanie się od odpowiedzi, co jest równoznaczne z przyznaniem się do winy.
- Jakiej winy? Zazdrość to nic złego.
- Czyli jednak! Wiedziałem, że w końcu zmiękniesz! - zaśmiał się triumfalnie.
- Ja... Nie, ja... - nie wiedziałam, co odpowiedzieć - Ughh! - szybkim krokiem wróciłam na tor, a Leon zaraz za mną. Okej, jestem zazdrosna, ale to nie moja wina... Leon po prostu uwielbia się ze mną kłócić, wiedząc, że ma rację i przypominając jaki to jest wspaniały. Świetnie! Mój chłopak jest zakochany w sobie i do tego z wzajemnością! Wytrzymać z nim to nie lada wyzwanie! Ale co ja poradzę na to, że tak bardzo go kocham?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto rozdział 66
Jak Wam się podoba?
Jakoś dostałam weny i chyba jeszcze dzisiaj napiszę 67, 
ale oczywiście będę taka wredna i dodam go dopiero za tydzień!
No chyba, że będę miała bardzo dobry humor, ale wątpię...
Pożyjemy, zobaczymy.
Komentujcie, ludzie <33

Angiee