Leon
...wszystkie garnki spadły mi na głowę...
-Ała-powiedziałem i złapałem się za głowę.
-Co z garnkami?-spytał Luca.
-Luca!-skarciła go siostra.
-W porządku?-zapytała troskliwie Violetta.
-Nie.., ale myślę, że jeden pocałunek załatwi sprawę...-już miałem ją pocałować, kiedy nagle mnie odepchnęła.
-Chciałbyś-powiedziała, a wszyscy zaczęli się śmiać.
-Tak trzymaj Viola!-powiedziała Cami.
-Muszę ci coś powiedzieć-odparł po chwili.
-Tak?
-Wszystko pamiętam-szepnął mi do ucha.
-Co?-zdziwiłam się.
-Kiedy spadły mi garnki na głowę, wszystko sobie przypomniałem-uśmiechnął się.
-Co? Niemożliwe...
-A jednak...
-Naprawdę? Tak się cieszę!-przytuliłam go.
-Ja też kochanie, mam nawet pomysł na jutrzejsze spotkanie z moją byłą...
-Zamieniam się w słuch.
-Skoro nikt jeszcze nie wie, że odzyskałem pamięć nie zaszkodzi udawać...
-Co masz na myśli?
Leon opowiedział mi o jego planie, a potem odprowadził do domu. Gdy byłam już w swoim pokoju, zaczęłam pisać w pamiętniku.
"Leon odzyskał pamięć! Tak się cieszę!!! :D Mamy plan na Ludmiłę... Tym razem nie uda jej się nas rozdzielić! Oprócz tego, Pablo powiedział, że każdy ma coś zaśpiewać na uroczystości zakończenia roku szkolnego... Bardzo się cieszę! Mam już nawet kilka pomysłów... Nie mogę się doczekać jutra!"
Zamknęłam pamiętnik i położyłam się spać. Jutro będzie wspaniały dzień!
-Maxi? To podobno mój przyjaciel...-udawałem, że bardzo się przejąłem zdjęciami.
-Bardzo mi przykro, Leon...
-Dziękuję Ludmiła, jesteś prawdziwą przyjaciółką... Idziemy na zajęcia?
-Tak, chodźmy.
Gdy weszliśmy do sali, wszyscy już tam byli. Od razu podszedłem do Violetty i pocałowałem ją. Ludmiła bardzo się zdziwiła. Jej mina mówiła sama za siebie...
Violetta
Po godzinie każdy wrócił do domu, Leon zaprosił mnie na spacer. Usiedliśmy na Naszej Ławce.-Muszę ci coś powiedzieć-odparł po chwili.
-Tak?
-Wszystko pamiętam-szepnął mi do ucha.
-Co?-zdziwiłam się.
-Kiedy spadły mi garnki na głowę, wszystko sobie przypomniałem-uśmiechnął się.
-Co? Niemożliwe...
-A jednak...
-Naprawdę? Tak się cieszę!-przytuliłam go.
-Ja też kochanie, mam nawet pomysł na jutrzejsze spotkanie z moją byłą...
-Zamieniam się w słuch.
-Skoro nikt jeszcze nie wie, że odzyskałem pamięć nie zaszkodzi udawać...
-Co masz na myśli?
Leon opowiedział mi o jego planie, a potem odprowadził do domu. Gdy byłam już w swoim pokoju, zaczęłam pisać w pamiętniku.
"Leon odzyskał pamięć! Tak się cieszę!!! :D Mamy plan na Ludmiłę... Tym razem nie uda jej się nas rozdzielić! Oprócz tego, Pablo powiedział, że każdy ma coś zaśpiewać na uroczystości zakończenia roku szkolnego... Bardzo się cieszę! Mam już nawet kilka pomysłów... Nie mogę się doczekać jutra!"
Zamknęłam pamiętnik i położyłam się spać. Jutro będzie wspaniały dzień!
Następnego dnia:
W Studio 21:
Ludmiła
Ciekawe, jak Leon zareaguje, gdy mu powiem o Violi takie straszne rzeczy... Nie mogę się doczekać rozmowy z nim! O, idzie Leon.
-Ludmiła idzie!-krzyknęłam i podeszłam do Leona-Cześć Leon!
-Cześć.. Ludmiła, tak?
-Tak, it's me!-powiedziałam piskliwym głosem i uśmiechnęłam się.
-Chciałaś ze mną rozmawiać-powiedział.
-Tak, chodzi o Violettę-powiedziałam smutniejszym już głosem i usiedliśmy na ławce.
-O Violettę?
-Tak, wiesz Leon... Mówiłam ci już, że byliśmy razem... Chociaż zerwaliśmy, to nadal się przyjaźnimy... Kiedy wszystko sobie przypomnisz, będziesz wiedział, że mówimy sobie o wszystkim, bo jesteśmy THE BEST FRIEND!-uśmiechnęłam się.
-Naprawdę? Fajnie, przynajmniej wiem, komu oprócz Violetty mogę zaufać...-Leon chyba się nabrał... Wszystko idzie zgodnie z planem.
-Oczywiście Leon, zawsze możesz na mnie liczyć...
-Dziękuję-powiedział-To... O czym chciałaś mi powiedzieć?
-Jak już mówiłam... Mówimy sobie wszystko, nawet najgorszą prawdę... Violetta... Wiem, że bardzo ją kochasz i pewnie cię to zaboli, ale nie potrafię cię okłamywać...
Leon
-Nie strasz mnie Ludmiła... O co chodzi?-Tak! Ludmiła się nabrała! Wszystko idzie zgodnie z planem...
-Leon... Violetta... Przez ten cały czas, kiedy byłeś w śpiączce... To ja byłam przy tobie... Przykro mi to mówić, ale... Kiedy prosiłam ją, żeby przyszła, mówiła... Cytuję: Nie będę traciła czasu, przecież Leon cały czas śpi, a ty jesteś przy nim cały czas, więc po co ja mam tam być?
-Co!? Niemożliwe...-udawałem, że się przejmuję.
-Przykro mi... a poza tym widziałam ją... z Maxim...-pokazałam mu zdjęcia.
-Maxi? To podobno mój przyjaciel...-udawałem, że bardzo się przejąłem zdjęciami.
-Bardzo mi przykro, Leon...
-Dziękuję Ludmiła, jesteś prawdziwą przyjaciółką... Idziemy na zajęcia?
-Tak, chodźmy.
Gdy weszliśmy do sali, wszyscy już tam byli. Od razu podszedłem do Violetty i pocałowałem ją. Ludmiła bardzo się zdziwiła. Jej mina mówiła sama za siebie...
Violetta
Leon z Ludmiłą weszli do sali. Leon od razu podszedł do mnie i mnie pocałował.
-Cześć kochanie-powiedział.
-Cześć-odpowiedziałam.
Tak! Udało się! Ludmiła była bardzo zdziwiona, a jej mina... Biedna Ludmi... Nie udało jej się nas rozdzielić... Do sali wszedł Pablo, a zaraz za nim Antonio.
-Witajcie-powiedział Pablo-Wczoraj wspominałem o występie na koniec roku. Czy macie już jakieś pomysły?
-Tak-wszyscy mówili naraz, nic nie dało się zrozumieć.
-Cisza!-uciszył nas Antonio-Uspokójcie się!
-Na występie na pewno chciałbym zobaczyć-Pablo spojrzał na kartkę i zaczął czytać-Podemos, Junto a ti, Destinada brillar i Tienes todo.
-Na koniec możemy zaśpiewać Ser mejor-zaproponowałam.
-Świetny pomysł, Violu!
-Mam jedną dobrą wiadomość-powiedziałam uśmiechnięta.
-Jaką?
-Leon odzyskał pamięć!-powiedziałam i przytuliłam się do niego.
-To wspaniale! Bardzo się cieszę-powiedział Pablo-Teraz zastanówmy się, kto jakie piosenki zaprezentuje... Jakieś propozycje?
-Myślę-zaczęła Ludmiła-że ja powinnam we wszystkich wystąpić. W końcu jestem najlepsza!
-Nie Ludmiła, ty możesz zaśpiewać Destinada brillar. Podemos jest piosenką o miłości, więc myślę, że najlepiej będzie, jak zaśpiewa ją Leon z Violettą. Co o tym sądzicie?
-Tak będzie najlepiej-powiedziała Fran.
-Zgadzacie się?-zapytał Antonio.
-Oczywiście, że tak-powiedzieliśmy.
-Veo Veo, Camila, Francesca?-dziewczyny przybiły sobie piątkę i kiwnęły głowami-Tienes todo, Tomas i...
-Ja!-zgłosiła się Ludmiła.
-Dobrze Ludmiła, zaśpiewasz tę piosenkę z Tomasem.
-Pablo?-zgłosiła się Camila.
-Tak?
-Myślę, że powinniśmy też wystawić Te creo Violetty.
-Tak, to dobry pomysł. Violetto, zaśpiewasz?
-Z wielką chęcią, dziękuję-uśmiechnęłam się.
-Tak więc, wszystko mamy ustalone. Jeszcze raz przeczytam, kto jaką piosenkę zaśpiewa.
-Na występie na pewno chciałbym zobaczyć-Pablo spojrzał na kartkę i zaczął czytać-Podemos, Junto a ti, Destinada brillar i Tienes todo.
-Na koniec możemy zaśpiewać Ser mejor-zaproponowałam.
-Świetny pomysł, Violu!
-Mam jedną dobrą wiadomość-powiedziałam uśmiechnięta.
-Jaką?
-Leon odzyskał pamięć!-powiedziałam i przytuliłam się do niego.
-To wspaniale! Bardzo się cieszę-powiedział Pablo-Teraz zastanówmy się, kto jakie piosenki zaprezentuje... Jakieś propozycje?
-Myślę-zaczęła Ludmiła-że ja powinnam we wszystkich wystąpić. W końcu jestem najlepsza!
-Nie Ludmiła, ty możesz zaśpiewać Destinada brillar. Podemos jest piosenką o miłości, więc myślę, że najlepiej będzie, jak zaśpiewa ją Leon z Violettą. Co o tym sądzicie?
-Tak będzie najlepiej-powiedziała Fran.
-Zgadzacie się?-zapytał Antonio.
-Oczywiście, że tak-powiedzieliśmy.
-Veo Veo, Camila, Francesca?-dziewczyny przybiły sobie piątkę i kiwnęły głowami-Tienes todo, Tomas i...
-Ja!-zgłosiła się Ludmiła.
-Dobrze Ludmiła, zaśpiewasz tę piosenkę z Tomasem.
-Pablo?-zgłosiła się Camila.
-Tak?
-Myślę, że powinniśmy też wystawić Te creo Violetty.
-Tak, to dobry pomysł. Violetto, zaśpiewasz?
-Z wielką chęcią, dziękuję-uśmiechnęłam się.
-Tak więc, wszystko mamy ustalone. Jeszcze raz przeczytam, kto jaką piosenkę zaśpiewa.
Podemos - Leon i Violetta
Tienes todo - Tomas i Ludmiła
Te creo - Violetta
Destinada brillar - Ludmiła
Junto a ti - Camila i Francesca
Ser mejor - wszyscy
-W takiej kolejności zaśpiewacie piosenki. Czy wszystkim to pasuje?-spytał Pablo.
-Tak-krzyknęliśmy chórem.
-Świetnie, od dzisiaj dokładnie za półtorej miesiąca odbędzie się występ. Od poniedziałku zaczniemy przygotowania. Do zobaczenia! Miłego weekendu!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto rozdział 25
Wybrałam piosenkę Podemos,
zgodnie z tym, co sobie życzyliście.
Wam też życzę miłego weekendu.
*Angelika*
...Super rozdział...czekam na kolejny...
OdpowiedzUsuńsuper hahaha mina ludmi musiała być niezła, czekam na next :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) chciałabym zobaczyć minę Ludmiły ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :*
Rozdział boski wyobrażam sobie minę Ludmi bezcenna ;d Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńHuehah. Mina Ludmi = Me Gusta ^^
OdpowiedzUsuńAle Leoś ją wziął i nabrał :D Moja krew <3 ;**
Kiedy czytałam, że ma być też ' Te creo ' akurat zaczęło lecieć na mp3 xD Rozdział boski ;* Nie martw się, czytam wszystkie, ale nie komentuje bo mam lenia :c
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć minę Ludmi ^^ Pewnie była jak skarb ;D
super nieźle to wymyśliłaś Maxi i Viola ty masz prawdziwy talent do pisania.
OdpowiedzUsuńGdy antonio wymiena piuosenki wychodzi na to że Francessa i Camila maja zaśpiewać Veo Veo a w spiśie gdy powtarza pisze że śpiewają juno an ti czyli wkońcu co?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, pomyliłam się.
UsuńZaraz to zmienię.
Chodzi o Junto a ti.