sobota, 5 października 2013

Rozdział 62


Leon
   Wymyśliliśmy już z chłopakami nazwę: All for you. Podoba mi się. Jest prawie tak wspaniała, jak ja! Gdy skończyliśmy gadać o sprawach dotyczących naszego zespołu, poprosiłem Lucę, żeby włączył jakiś wolny kawałek, a następnie podszedłem do Violetty, która siedziała przy barze i poprosiłem ją do tańca. Ona uśmiechnęła się do mnie i chwyciła moją rękę.

Naty
- Wiem, Maxi... Ja też ciebie kocham, ale... Chyba powinniśmy zostać przyjaciółmi...
   Bardzo ciężko było mi wypowiadać te słowa, bo Maxi jest dla mnie najważniejszy na świecie i bardzo mi na nim zależy, ale to wszystko jest dla mnie zbyt trudne. To dzieje się za szybko...
- Co?
- Tylko na chwilę. Ja po prostu potrzebuję czasu... To wszystko, co się stało sprawia mi wielki ból i nie potrafię teraz... - spuściłam głowę, nie wiedziałam, co powiedzieć. Tak bardzo chciałam go teraz przytulić i pocałować, ale nie mogłam... - Rozumiesz, prawda?
- Wiem, to moja wina. Nie chciałem, żeby tak to wyszło... Mam nadzieję, że niedługo wszystko się ułoży. Przepraszam cię, kochanie...
- W porządku, nie obwiniaj się - pocałowałam go w policzek i wróciłam do baru.
   Gdy weszłam do RestoBand'u wszyscy tańczyli. Tak pięknie to wyglądało... Szczególnie Leon i Violetta. Są taką piękną parą... Patrzyli sobie głęboko w oczu i było w nich widać wielką miłość. Jak oni się kochają, pomyślałam. Usiadłam przy barze i obserwowałam wszystkich popijając truskawkowy koktajl.
   W końcu do zakochanych par dołączyli Federico i Ludmiła. Fede poprosił ją do tańca i zaznaczył, że jest to tylko przyjacielski taniec. Ale kto tańczy wolnego z przyjaciółką? To tylko wymówka... Na dodatek kiepska... Tych dwoje ma się ku sobie, wyraźnie widać, że coś do siebie czują, ale nie chcą się do tego przyznać...

Tydzień później:

Violetta
   Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego w Studio21. Te wakacje bardzo szybko zleciały, ale bardzo się cieszę, że wracamy do szkoły. Wszystko się układa! Szkoda tylko, że Naty i Maxi wciąż są tylko przyjaciółmi, ale mam szczerą nadzieję, że to się zmieni. To samo z Lu i Fede. Ona mówi mi, że coś do niego czuje, on tak samo, ale rozmawiać nie chcą... Nie pojmuję tego! Tomas wyjechał do Madrytu. Okazało się, że ma tam dziewczynę... Ludmiła nie przejęła się tym, w końcu teraz interesuje ją tylko Federico. Jeśli chodzi o mamę, to odkąd telewizja dowiedziała się o jej powrocie, gnębi ją pytaniami, czy planuje powrót do kariery muzycznej. Muzyka jest dla niej bardzo ważna i uważam, że powinna robić to, co kocha. W przyszłym tygodniu ma przyjechać chłopak Camili - Broduey. Cieszę się, że w końcu go poznam. Cam nie może przestać o nim gadać... To się robi nudne. 
   Wstałam po ósmej, ubrałam się, umyłam i zeszłam na dół na śniadanie. Federico od rana był uśmiechnięty. Cieszył się, że będzie się uczył w studio i pewnie dlatego, że będzie spędzał więcej czasu z Ludmiłą, ale oczywiście się do tego nie przyznaje. Po śniadaniu, razem z Angie i Fede poszliśmy do studia.
   Po chwili byliśmy już w Studio21. Nigdzie nie mogłam znaleźć Leona...
- Widzieliście Leona? - pytałam wszystkich napotkanych ludzi.
- Nie - odpowiadali, a ja szukałam dalej. Dzwoniłam, ale nie odbierał... Przyznam, że trochę się zmartwiłam.
- Violetto, choć już. Zaczyna się rozpoczęcie roku - powiedziała Ludmiła i pociągnęła mnie do sali. Pablo właśnie zaczynał swoje przemówienie.
- Witam wszystkich w nowym roku szkolnym. Nie będę was zanudzał, więc przejdę do rzeczy. W wakacje odbywały się przesłuchania i wybraliśmy już nowych uczniów studia. Powitajmy - Pablo zaczął wymieniać osoby zupełnie mi nieznane, a na końcu tych, których już znałam - Federico - zaczęliśmy klaskać - I Broduey!
   Camila
   Broduey!? Jak to Broduey!? Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę... Byłam taka szczęśliwa! Nawet nie wiedziałam, że zapisał się do Studia! Zaczęłam piszczeć z radości, a gdy Broduey podszedł do mnie rzuciłam mu się na szyję.
- Miałeś przyjechać dopiero za tydzień!
- Wiem, niespodzianka! - uśmiechnął się.
- Długo tu jesteś? - wypytywałam.
- Jakieś 3 dni...
- I nic mi nie powiedziałeś!?
- Chciałem ci zrobić niespodziankę - powiedział i pocałował mnie w policzek.
- To moi przyjaciele - po kolei wszystkich przedstawiłam, a oni przywitali się z moim chłopakiem.
- Miło mi was poznać. Przepraszam, muszę iść na chwilę, zaraz wracam - Broduey wyszedł, a ja byłam cała w skowronkach i nie mogłam przestać się uśmiechać. Jestem taka szczęśliwa.
- Przesłuchania dalej będą się odbywały, więc serdecznie wszystkich zapraszam - mówił Pablo - A teraz, żeby uczcić pierwszy dzień szkoły na scenie wystąpią... All for you! - krzyknął i nagle zaczęła grać melodia "Are you ready for the ride". Na scenę wyszli chłopacy i zaczęli śpiewać i tańczyć. Broduey też tam był! Przyjęli go do zespołu?
Violetta
   A więc tu się podziewał mój Leon, pomyślałam i wsłuchałam się w piosenkę. Gdy skończyli zeszli ze sceny.
- Dziękujemy bardzo All for you i jeszcze raz zapraszam wszystkich na przesłuchania. 
   Po chwili podszedł do mnie Leon.
- Ładnie to tak nie odbierać ode mnie telefonów? - zapytałam z wyrzutem.
- Przepraszam, byłem zajęty. Nie słyszałem, jak dzwoniłaś.
- No, niech ci będzie... - powiedziałam, po czym zwróciłam się do chłopaków - Byliście świetni. Jednak to był dobry pomysł, abyście założyli zespół.
- Oczywiście, że dobry, bo mój! - stwierdził Leon, a my zaczęliśmy się śmiać.
- Ale nie musiałeś się tak przytulać do tych dziewczyn... - spojrzałam na niego z wyrzutem i znowu zaczęliśmy się śmiać.
   Rozmawialiśmy przez chwilę, a potem postanowiliśmy iść do domu. Gdy już mieliśmy wychodzić, do sali wbiegła dziewczyna. 
- Wujku! - krzyknęła i przytuliła się do Pablo.
- Cześć, już przyjechałaś? - zapytał, a ona kiwnęła głową - Dzieciaki, poznajcie moją siostrzenicę - powiedział, a ona odwróciła się twarzą do nas. Nie mogłam w to uwierzyć. Nagle zrobiło mi się dziwnie słabo...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Oto rozdział 62
Ta dam!
Jak Wam się podoba?
Jak tam spam dla Mechi na tt?
Miejmy nadzieję, że jej urodziny mijają szczęśliwie :)
Może, powtarzam, może...
rozdział 63 pojawi się jutro pod wieczór, bo mam teraz wenę :D
Ale niczego nie obiecuję.


Angiee

13 komentarzy:

  1. Swietny rozdzial!! Chyba dzisiaj nie zasne,nie moge sie doczekac nastepnego rodzialu!! Milego pisania ;** Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział Boooooski. I tak w ogóle wymyśliłam jedną żecz. Ponieważ pod ostatnim postem Anonimy to byłam tylko ja, O tak nareszcie nie miałam problemu z napisaniem " ja" bo zmieniłam ustawienia. dobra dożeczy. Pomyślałam że będę się podpisywać pod każdym komentażem. " Margaret :** " Chcę poprostu żebyś mnie zauważała. Pozdrawiam
    Margaret :**

    OdpowiedzUsuń
  3. PS przeczytaj komentaż pod tamtym postem. Bo nie chcę mi się tego powtarzaćXD Wiem jestem zwariowaną na maksa. Ale przyzwyczajają się do mnie bo będę cię drenczyć moimi komentarzami dłuuuuuuugo aż będzie istniał ten blog Młahahah. Pamiętaj bardzo cię luuuuuuuuuuubie :)
    Margaret :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni XD Gapa jestem.

      Usuń
    2. Myślę, że to dobry pomysł :)
      Chciałabym zobaczyć Twoje rozdziały. Możesz mi je przesłać. Mój mail jest w zkładce "Kontakt"
      Ja też cię lubię, Margaret. xd

      Usuń
    3. Ok to superowo. Wyślę ci je dziś, albo jutro,
      Margaret :**

      Usuń
  4. Według mnie, rozdział jest naprawdę, bardzo ciekawy. Mam nadzieję, że pogodzisz Naxi. <3
    Zapraszam również do siebie, na nowy rozdział. Liczę, na szczerą opinię w komentarzu :
    violetta-and-her-world.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje ze w nastepnym bedzie wiecej leonetty ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski!
    Ciekawe co będzie Violce. Nie mogę się doczekać następnego;)
    Życzę weny.
    Buziaki;*
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  7. Angiee Od teraz twój blog nie jest moim jednym z dwóch ulubinych.... On jest moim jednym jedynym ulubionym!!!!!!!!! :}
    Margaret :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, kochana!
      To wiele dla mnie znaczy <3

      Usuń
    2. Niema za co. Błagam ratuj mnie mam napisać wypracowanie z histori na cztery strony Ratuuuuuuuuuuuuuuuj!!!! Tak w ogóle to do której klasy chodzisz? Bo ja chodzę do piątej i boli mnie głowa i nic, a nic mi się nie chce. Jeszcze jestem mocno wkurzona bo widziałam na YouTube filmik jak Lara całuje Leona. Gryyyyy. Jeszcze o jedno bym cię chciała zapytać. Czy grasz w The sims 3? Jeśli tak to czy masz simpejdża? (Nie wiem jak to się pisze) Jeżeli masz to jak się nazywasz?
      Margaret :**

      Usuń
    3. Współczuję...
      Ja chodzę do 3 gimnazjum.
      Nie przejmuj się Leonarą, bo ostatnio Leonetta coraz bardziej się do siebie zbliża <33
      Czasem, jak mam trochę czasu, to gram w TS3, ale dawno nie grałam. Ale nie mam tego simspage'a.
      Kiedy mi wyślesz to opowiadanie na maila? :)

      Usuń