*
- Leon, musimy porozmawiać.
Stanowczość Francesci zawsze przyprawiała wszystkich o dreszcze, ale w tym momencie Leon miał to gdzieś. Nie interesowało go, co ma do powiedzenia jego przyjaciółka, jeśli ich relacje można nazwać przyjaźnią... To skomplikowane. Byli przyjaciółmi, ale po odejściu Violetty to się zmieniło... Jednak wczoraj zachowywali się jak przyjaciele, a teraz?
- Co jest?
Teraz znowu Leon Verdas przybrał postać oschłego podrywacza. Aktualnie przytulał jakąś ładną brunetkę, którą Francesca widziała po raz pierwszy. I najwidoczniej chłopak nie miał zamiaru zwracać większej uwagi na Włoszkę, ponieważ był zajęty dziewczyną i nawet nie spojrzał na Fran.
- Sami - powiedziała dając do zrozumienia kolejnej zabawce Leona, żeby odeszła.
- Zobaczymy się później - mrugnął do brunetki, pocałował ją, a ta poszła w stronę sali Beto. - Fran, jeśli zamierzasz mnie pouczać, to daruj sobie, okej? Pomogłem ci z Marco. Tyle.
Chłopak założył skrzyżowane ręce na piersi i podniósł lewą brew, co wyglądało zabawnie, choć wcale nie miało tak być. Francesca powtórzyła ten ruch, przedrzeźniając przyjaciela. Zawahała się. "Powiedzieć mu? A może nie?". Chciała by wiedział, ale nie była pewna, jak zareaguje... Co jeśli znowu będzie miał nadzieję i zawiedzie się? Nie chciała patrzeć ten ból w jego oczach, który widziała po wyjeździe Violetty. Leon od początku udawał twardziela, ale nie udało mu się oszukać przyjaciółki.
- Nie przyszłam, żeby cię przekonywać - powiedziała wreszcie - Chcę, abyś coś wiedział.
- Dobra, miejmy to już za sobą. Veronica na mnie czeka. Mów. Szybko.
- Violetta dzwoniła.
To imię. Imię, które chyba już zawsze będzie tak na niego działało. Zaniemówił. Włoszka w jego oczach widziała coś dziwnego... Po części szczęście, a po części złość, rozczarowanie, obojętność... Może rzeczywiście byłoby lepiej, gdyby o niej zapomniał i cieszył się życiem bez Violetty? Ale czy to możliwe? Czy inna dziewczyna może dać mu szczęście? Dać mu taką miłość, jaką dała mu Violetta? Nie. Tylko ona, tylko Vilu może sprawić, żeby na jego twarzy znowu pojawił się szczery uśmiech.
- Co z tego? - rzucił obojętnie.
- Leon... Przestań udawać, że cię to nie interesuje. Kochasz ją, a ona ciebie. Jest w...
- Nie chcę słuchać o Violetcie! - przerwał jej Leon. - Mam dość. Dlaczego po prostu nie zostawicie mnie w spokoju? Violetta to przeszłość. - chciał odejść, ale Francesca stanęła mu na drodze.
- Nie chcesz nawet wiedzieć, co u niej?
- Wszystko z nią okej, prawda? - zapytał. "Wiedziałam, jednak się martwi", pomyślała Fran.
- Tak, na to wygląda - Leon spojrzał na nią pytająco - To Naty z nią rozmawiała, nie ja, ale jak tylko się z nią skontaktuje, a teraz będzie to już łatwiejsze, to dam ci znać.
- Nie. Nie chce nic o niej wiedzieć. Wystarczy, że powiesz mi, czy ma się dobrze.
Odszedł.
- Muszę się z nią skontaktować. - postanowiła - Koniecznie.
*
- Jak to wypadek? - zdziwił się Federico.
- Jechaliśmy samochodem, a jakiś samochód wyprzedzając nas zderzył się z ciężarówką i tak jakoś uderzył w nas. To były ułamki sekund i już niczego nie pamiętałam... - powiedziała cicho Violetta i dodała smutno - Moja mama tam zginęła...
- Co? - przytulił ją - Tak mi przykro. Dlaczego nie wróciłaś? Przecież jesteś już dorosła.
- Wiem, ale nie mogłam go zostawić... Tata nie wróci. Nie chce wrócić, a ja... Bardzo chcę, ale nie zostawię go teraz samego. Nie mogłabym. Nawet nie wiesz, jak on to przeżywa... Po raz kolejny ją straciliśmy, ale teraz... Teraz mama już nie wróci... Mamy tylko siebie. Nie mogę go tu zostawić.
- Masz jeszcze nas - powiedział, a Violetta pokręciła przecząco głową.
- Przed chwilą rozmawiałam z Naty... - zatrzymała się na chwilę, po czym ze łzami w oczach mówiła dalej. - Oni mnie nienawidzą, Federico. Nie chcą, żebym wróciła.
- Nieprawda, Vilu. Też z nimi rozmawiałem. Okej, może są trochę źli i rozczarowani, ale to dlatego, że nie znają prawdy...- Masz jeszcze nas - powiedział, a Violetta pokręciła przecząco głową.
- Przed chwilą rozmawiałam z Naty... - zatrzymała się na chwilę, po czym ze łzami w oczach mówiła dalej. - Oni mnie nienawidzą, Federico. Nie chcą, żebym wróciła.
- Nie chcą mnie znać. Nie chcę, żeby cierpieli. Skrzywdziłam ich.
- Mówisz o Leonie? Naty ci powiedziała? To, że stał się chamem i podrywaczem, to nie jest twoja wina...
- Co? - zdziwiła się dziewczyna. Federico opowiedział jej o zachowaniu Leona. Była zszokowana. Już rozumiała, co Natalia miała na myśli mówiąc, że go zniszczyła. Ma rację - To wszystko moja wina.
- Nie możesz tak myśleć. Oni nie mają racji. Musisz im wszystko powiedzieć. Zrozumieją. Przyjaciele zawsze rozumieją. Zobaczysz - pocieszał ją chłopak.
- Dla nich już nie jestem przyjaciółką.
- Nie mów tak. To prawda, że wszyscy zwątpili w twoją uczciwość, ale jest jedna osoba, która ciągle próbuje dowiedzieć się prawdy na temat twojego zniknięcia... - Violetta spojrzała na niego pytająco - Francesca. Kłóci się ze wszystkimi, żeby cię bronić.
- Naprawdę? - zapytała z nadzieją w głosie - Ale... Dlaczego nie odpisała na moje listy? Pisałam do wszystkich. Nikt nie odpisał. Nikt, Fede.
- Coś jest nie tak... Nie mówili nic o żadnych listach. Zaraz wszystko wyjaśnimy. Zadzwonię do Fran i przy okazji podam ci jej numer. Teraz już będziecie mogły się skontaktować.
Violetta czuła się szczęśliwsza. Wiedziała, że jest już coraz bliżej. Coraz bliżej Francesci, przyjaciółki, za którą tak bardzo tęskniła... Coraz bliżej rozwiązania zagadki...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę i przepraszam.
Wiem, że musieliście długo czekać,
a do tego rozdział jest krótki, ale wybaczcie.
Skręciłam kostkę, jestem chora, a jutro idę do szkoły...
Nie wiem, jak to wytrzymam, ale jakoś dam radę.
Następny będzie na czas, obiecuję <3
Jak tam TC Lodo? Podobał się?
Czy Wy też uważacie, że ona jest cudowna, wspaniała, niezwykła i idealna?
Toda Polonia ama Lodo <3
Besos,
Angiee
To jest super kiedy next
OdpowiedzUsuńProszę dodaj już nexta wszystkie rozdziały są super
OdpowiedzUsuńcudny rozdział
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz następny rozdział ?
Cudowny
OdpowiedzUsuńCzekam na next...
Długie oczekiwanie ale rozdział był tego wart XD
Przeżyjesz ...
Wierze w ciebie XD
Cudo <3
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć
Czekam na next
Kinga Blanco
Dziękuję, że dodałaś rozdział ♥ Jest cudowny ♥ Wreszcie wszystko się zbliża do wyjaśnienia ^^ Mam nadzieję, że Vilu jednak wróci do Buenos Aires, pogodzi się z Leonem i dalej będzie dobrze ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję że dodałaś. Spk na twoje rozdziały warto czekać. Wiem co to znacczy mieć skręconą kostkę i jeszcze ja miałam jak było ciepło i wszyscy byli na dworze a ja cały dzień w domu leżałam. Więc życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia i duuuuuuuuuuuużo weny marti blanco twoja największa fanka
OdpowiedzUsuńte aamo
Super! Świetny! Czekam na next!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na nexta :) skoro naywasz się angie to pomyślałam że może lubisz germangie? Zapraszam do mnie na german-angie-germangie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNazywam się Angiee, bo to skrót od mojego imienia (Angelika), wszyscy tak na mnie mówią.
UsuńPiszę o Pablangie, ale może wpadnę :))
Długo trzeba było czekać, ale było warto! <3
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny *.* No i pomału zbliżamy się do rozwiązania zagadki z listami Vilu..
Mam nadzieję, że Fran szybko się skontaktuje z Violą i wszystko sobie wyjaśnią :)
No i oczywiście dobrze, że Fede i Lena są teraz przy Violettcie, nie jest z tym wszystkim sama.
Czekam na next i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :* (znam ból skręconej kostki -.-)
Mam prośbę. Mogłabyś polubić fanpage na facebooku i podać dalej? Będę bardzo wdzięczna. Oto link: https://www.facebook.com/ViolettaCalymMoimSercem?ref=hl
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie robię takich rzeczy.
UsuńSuper!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO matko , ale rozdział <3
OdpowiedzUsuńJuż czekam na kolejny ! :)
Świetne!!! Juz nie moge doczekać się następnego rozdziału:)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział tylko szkoda że krótki możesz dać dłuży następny a kiedy on będzie jutro ? oł współczuję ci biedactwo wracaj do zdrówka ;**
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać jak najszybciej, ale myślę, że dopiero w weekend :)
UsuńKochana wiesz ze rozdział miał być wcześniej... A ŻEBY TAK ZREKOMPENSOWAĆ SIE NAM TO DODAJ NOWEGO SZYBKO
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać jak najszybciej, ale myślę, że dopiero w weekend :)
UsuńNo super.!No mega.!No zaje*....No wiesz XD
OdpowiedzUsuńI León...ogar.!
Zapraszam do mnie : http://leonettamoimzyciem.blogspot.com/ Wejdziesz.?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest najlepszy ze wszystkich, jakie czytalam ^^ Rozumiem, ze masz wlasnie zycie i nie masz calego dnia na pisanie i dodawanie nowych rodzialow, wiec Cie nie poganiam :-) Jak dla mnie wystarczy, ze beda wychodzic w ciagu tygodnia-dwoch. Ale tak jak reszta czekam na next ♥
OdpowiedzUsuńOhh, dziękuję <3
UsuńJesteś bardzo miła :**
Postaram się dodać jak najszybciej :)
Wspaniały, cudowy i wogóle...
OdpowiedzUsuńJak ja u ciebie długo nie byłam.
Wstyd normalnie. BARDZO CIĘ PRZEPRASZAM!
Mam nadzieję , że wybaczysz?
violettadisneypoland.blogspot.com
Hmm... No nie wiem...
UsuńNie no, żartuję!
Wybaczam <3
Seriooo twój blog jest najlepszy pewnie pomyślisz że mi odbiło ale jak czytałam twoje posty stare szczególnie z Leonettą to robiło mi się takie fajnie uczucie w sercu nie wiem jak jej nazwać liczę że szybko dodasz jesteś najlepsza <33
OdpowiedzUsuńO jejku, dziękuję :)
UsuńNaprawdę, jest mi bardzo miło i cieszę się, że podoba Wam się mój blog <3
Kocham Was wszystkich :**
AA nie ma za co my też cię kochamy i tw bloga też mam nadzieję że szybko dodasz <333 pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńPROSZĘ ABYŚCIE WESZLI NA MOJEGO BLOGA I PRZECZYTALI TYLKO NOTKĘ.
OdpowiedzUsuńTO BARDZO WAŻNE!!!!!!!
leonetta-kocham.blogspot.com
BARDZO PROSZĘ ZE WZGLĘDU NA BEZPIECZEŃSTWO.
I ŻEBY NIE BYŁO TO NIE JEST REKLAMA!!!!
Super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńEmmm kiedy następny ??
OdpowiedzUsuńSpokojnie, weekend jeszcze trwa.
UsuńWiesz jutro drugi dzień weekendu więc mam nadzieję że jutro się pojawi i to dosyć długi pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńAlee dziś się kończy dawaj szybko bo nie wytrzymam i jakbyś mogła dłuższy to byłabym wdzięczna ....
OdpowiedzUsuńNie będzie dzisiaj rozdziału? ;CC
OdpowiedzUsuńBędzie. Dzień się jeszcze nie skończył :)
UsuńNo wiesz ale dziś jest już poniedziałek xd
OdpowiedzUsuńPrzecież już dodałam. W niedzielę... xd.
Usuń